Wodospad Miłości

Dorosły

Spojrzłą na nią czule.
- Jak się wyspała moja Księżniczka ? - zapytał wesoło.

Alfa Nocy

Przeciągnęła się -No nawet dobrze... Nie spałeś w ogóle w nocy? Bo widać że jesteś zmęczony-spojrzała czule na Kossjena

Dorosły

- Mhm..... wogóle. Pilnowałem Cię. - cmoknął ją delikatnie. - Lepiej dmuchać na zimne.
Uśmiechnął się do niej.

Alfa Nocy

Westchnęła cicho i spojrzała na niebo. Wstała i odeszła od wilka. Popatrzyła na ścianę lasu. Pobiegła bez słowa przed siebie nucąc coś pod nosem

Dorosły

Nie wiedział o co chodzi. Wstał po chwili i się otrzepał. Pbiegł w swoją strone.

z.t.

Alfa Księżyca/Admin

Przyszła nad wodospad i usiadła na brzegu, kładąc łeb na przednich łapach. Zamyśliła się na chwilę i tylko jej było wiadome o kim myśli. Uśmiechnęła się mimowolnie i jedną łapą zaczęła się bawić źdźbłem trawy. Nie rozumiała tego co ostatnio działo się wokół. Czyżby była zakochana...? Powstrzymała parsknięcie śmiechu. Ona? Nie, przecież to niemożliwe... a nawet jeśli to i tak nie wiedziała czy on też odwzajemnia to uczucie. A co jeśli nie...? Nie chciała go stracić, nawet jeśli mieliby zostać zaledwie przyjaciółmi...
Zapatrzyła się we wzburzoną wodę. Jej serce wypełniała nadzieja. Ale ona jeszcze nie wiedziała czego tak dokładnie pragnie...

Alfa Nocy

Przyszła nad wodospad wolnym krokiem z opuszczonym łbem. Mruczała coś do siebie pod nosem. Setki myśli kłębiły jej się w głowie. Gdy podeszła bliżej zauważyła obcą wilczycę -Witaj,jestem Death- przedstawiła się krótko i lekko ukłoniła się -Można usiąść? -wskazała miejsce kawałek od wilczycy.

Alfa Księżyca/Admin

Niechętnie uniosła łeb, jednak obdarzyła nowoprzybyłą serdecznym uśmiechem.
-Jasne -odpowiedziała krótko.
-Yennefer, albo po prostu Yen -przedstawiła się, pomijając tytuł Alfy i skinęła lekko łbem na powitanie. -Z Watahy Księżyca.

Alfa Nocy

Usiadła -Miło mi Cię poznać,Yen- zamyśliła się -Czy to ty nie jesteś nową Alfą Księżyca? -spytała się wilczycy -Oczywiście jeśli nie chcesz, nie musisz na to pytanie odpowiadać- dodała szybko

Alfa Księżyca/Admin

Kąciki jej warg drgnęły w koślawym uśmiechu. Westchnęła cicho.
-Tak, zgadza się. -odpowiedziała dość cicho. Nie lubiła się tym chwalić.
-A ty...? przepraszam że pytam, ale twoje imię obiło mi się już o uszy, ale do tej pory nie miałam przyjemności cię poznać -spróbowała szybko zmienić temat.

Alfa Nocy

Spojrzała się na wilczycę -Niestety,nie było żadnej okazji żeby się poznać-powiedziała. To było jedyne co jej przyszło do głowy, nie miała talentu do podtrzymywania rozmowy -Ja... Hm... Ja jestem Alfą Nocy -mruknęła bardzo cicho.

Alfa Księżyca/Admin

Pokiwała głową na wpół z aprobatą na wpół ze zrozumieniem.
-Więc można powiedzieć że musimy nosić tan sam ciężar odpowiedzialności -powiedziała sucho. Nie, nie żałowała że jest Alfą, ale bała się że zrobi coś źle i że wataha na tym ucierpi...

Alfa Nocy

Zastygła w miejscu wsłuchana w szum wodospadu. Dopiero po chwili dotarły do niej słowa wilczycy
-Przepraszam, zamyśliłam się- mruknęła cicho i popatrzała na wilczycę -Na pewno będziesz dobrą przywódczynią swojej watahy, myślę że będziesz nią ładny kawałek czasu... I mam cichą nadzieję, że między naszymi watahami nie będzie żadnych konfliktów...- popatrzyła na ciemne niebo -Miło było Cię poznać, Yen, ja muszę już niestety iść... Więc żegnaj! Mam nadzieję że się jeszcze spotkamy- powiedziała i ukłoniła się lekko i kiwnęła łbem na znak pożegnania. Pobiegła szybki truchtem w kierunku najbliższych drzew. Po chwili zniknęła w kłębiących się w mroku krzewach.

zt

Alfa Księżyca/Admin

Również skinęła łbem na pożegnanie Alfie i posłała jej nieco blady uśmiech. Gdy ta zniknęła po chwili za drzewami, ponownie, ze zrezygnowaniem położyła łeb na łapach. Westchnęła ciężko. I miała powody.
Jej życie ostatnio tak gwałtownie się zmieniało... że czasem sama nie radziła sobie z uczuciami. Jako takich przyjaciół raczej nie miała, a Shire'a nie chciała martwić, swoimi głupim odczuciami. W nadziei, że do odzyskania równowagi wystarczy tylko odpoczynek, przymknęła oczy.